Allegro się zmienia. Na korzyść?
W drugiej połowie stycznia Allegro przeprowadziło rewolucję w systemie swoich komentarzy. Zmieniło się dużo, a zmieni się jeszcze więcej. Czy wszystkie zmiany będą korzystne dla klientów?
Zmiany na Allegro dotknęły głównie funkcji komentarzy: teraz tylko kupujący może ocenić sprzedającego, a ten nie ma już możliwości wystawienia komentarza, choć może odpowiedzieć na komentarz negatywny. Zniknęły komentarze neutralne, które według badań przeprowadzonych przez Allegro nie były pomocne użytkownikom. Oceny kupujących nie są już anonimowe, co ma je po pierwsze uwiarygodnić, a po drugie zapobiec „pochopnym” opiniom.
Choć użytkownicy jak zwykle podchodzą do nowych zmian z rezerwą, wydaje się, że te mają sens i rozsądne uzasadnienie. Allegro zmienia charakter – nie jest już serwisem sprzedaży produktów używanych przez prywatnych sprzedawców. Obecnie na Allegro większość stanowią sklepy, które sprzedają towary nowe.
Likwidując komentarze sprzedających, Allegro uprzywilejowuje klienta, pozwalając mu ocenić rzetelnie sklep, bez obawy o „odwetowe” komentarze negatywne. To ułatwienie również dla sprzedających, którzy od lat wystawiają komentarze „taśmowo” kupującym. Robią to, bo taka była zasada działania Allegro, choć z punktu widzenia relacji firma-kupujący nie ma to większego sensu.
Podsumowując, wygląda na to, że Allegro przeszło pełną transformację i z serwisu aukcyjnego, służącego prywatnym użytkownikom, zmieniło się w giganta e-commerce. Czy zmiany, które zaszły, będą służyć użytkownikom? Sądzę, że tak. Choć czasem ciężko rozstać się z systemem, który działał przez lata, rewolucja Allegro to nic innego jak skorzystanie ze światowych wzorców, jak np. Amazon. Mam nadzieję, że ewolucja pójdzie dalej i niedługo nasz rodzimy „serwis aukcyjny” zacznie wyznaczać trendy w internetowym CX.